Nie, Asystent Google nie umiera

Opublikowany: 2023-04-27
Osoba trzymająca inteligentny głośnik Google Nest Mini
Corbin Davenport / How-To Geek

Asystent Google zapewnia potężnego asystenta głosowego dla wielu inteligentnych głośników, telefonów z systemem Android, inteligentnych wyświetlaczy i innych urządzeń na całym świecie. Nawet w tym nowym świecie Barda i Binga jest mało prawdopodobne, że Asystent odejdzie.

Google testuje obecnie Bard, sztuczną inteligencję, która może przyjmować pytania w formacie języka naturalnego i dostarczać odpowiedzi tekstowe. Ma być konkurentem dla ChatGPT i Bing Chat firmy Microsoft, a wkrótce będzie dostępny w Dokumentach Google, Gmailu i innych usługach Google. W pewnym stopniu funkcjonalnie pokrywa się z istniejącym Asystentem Google, ponieważ obie technologie są przeznaczone do odpowiadania na pytania i wykonywania działań w oparciu o pytania w języku naturalnym, ale nie jest to prawdziwy zamiennik Asystenta.

W zeszłym miesiącu CNBC poinformowało, że Google przenosi część pracowników obecnie odpowiedzialnych za rozwój Asystenta Google do pracy nad Bardem, powołując się na notatkę wysłaną do pracowników Google. Zmiana podobno obejmuje wiceprezes Google Assistant ds. inżynierii, Amar Subramanya, przechodzący do zespołu Bard. W październiku pojawił się również raport The Information , w którym stwierdzono, że Google inwestuje mniej w Asystenta na słuchawkach, inteligentnych okularach, smartwatchach i innych elementach obudowy, co mogło być środkiem obniżającym koszty. Niedawno Google zakończyło obsługę inteligentnych wyświetlaczy Asystenta Google innych firm.

Teraz wszystko to razem może brzmieć tak, jakby Google wycofywał Asystenta, być może na korzyść Barda lub czegoś na nim opartego. Ostatnio pojawiło się co najmniej kilka artykułów prasowych, w których przyjęto takie założenie. Bardziej prawdopodobna przyszłość jest nieco bardziej skomplikowana i prawie na pewno nie wiąże się z całkowitym odejściem Asystenta.

Asystent jest kompletny

Asystent Google został oficjalnie wydany w maju 2016 r., najpierw jako chatbot w aplikacji do przesyłania wiadomości Allo, a później pojawił się na inteligentnych głośnikach, urządzeniach z Androidem, Chromebookach, zegarkach Wear OS, Android Auto i innych platformach oprogramowania Google. Asystent był ewolucją poprzedniego narzędzia firmy do wyszukiwania i asystenta głosowego, Google Now, które samo w sobie było ulepszoną wersją zwykłych wyszukiwarek internetowych. To przesuwa oś czasu działań asystenta głosowego Google do około 2012 roku, ponad dekadę temu.

Opisanie Asystenta Google jako „kompletnej funkcji” nie wydaje się trudne i prawdopodobnie jest w tym stanie od kilku lat. Może wyświetlać wyniki wyszukiwania, sterować urządzeniem, łączyć się z usługami przesyłania strumieniowego, a nawet udostępniać informacje zapobiegawcze, takie jak prognozy pogody i informacje o wysyłce, zanim o to poprosisz. Jest również powiązany z ekosystemem inteligentnego domu Google, co wydaje się sukcesem — trudno jest znaleźć nową inteligentną żarówkę lub urządzenie, które nie łączy się w jakiś sposób z Google Home lub Asystentem. Z mojego własnego doświadczenia wynika, że ​​nie mogę wymyślić niczego, co byłoby zepsute lub niekompletne w Asystencie, z wyjątkiem sporadycznych problemów z poleceniami wieloetapowymi (takimi jak zmniejszenie głośności i rozpoczęcie odtwarzania podcastu).

Funkcja Asystenta Google do sprawdzania połączeń działająca na Google Pixel 6a
Justin Duino / How-To Geek

Dla Asystenta Google nie ma już światów do podbicia. Google powiedział w październiku 2022 r., że Asystent ma ponad 700 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, obejmujących ponad 95 krajów i 29 języków. To prawie dwa razy więcej niż populacja Stanów Zjednoczonych. Asystent wydaje się być w podobnej sytuacji jak Android, gdzie nacisk kładziony jest teraz na mniejsze ulepszenia i aktualizacje zabezpieczeń, a nie na przełomowe nowe funkcje.

Łatwo założyć, że projekt oprogramowania jest martwy lub porzucony, jeśli nie otrzymuje ciągłego strumienia nowych funkcji, a tak jest w przypadku wielu produktów z nadmiarem funkcji lub innymi podobnymi problemami. Asystent Google jest w porządku . Wolałbym raczej, aby Asystent pozostał w obecnym stanie, niż stał się czymś w rodzaju Microsoft Edge.

Inne dowody na to, że Asystent się kończy, wydają się… naciągane. Przeniesienie personelu z Asystenta do Barda ma sens, ponieważ Asystent jest już odnoszącym sukcesy produktem, a Google oczywiście chciałby powtórzyć ten sukces w projekcie, który dopiero się rozpoczyna. Koniec wsparcia dla wyświetlaczy innych firm nie jest świetny, ale nie jest jasne, czy Google lub producenci wyświetlaczy chcieli kontynuować ten wysiłek – nie ma też wielu inteligentnych wyświetlaczy innych firm z Alexą.

Bard nie jest zamiennikiem

Asystent Google, Bard i inne generatywne rozwiązania sztucznej inteligencji mają wspólny cel, jakim jest odpowiadanie na pytania w normalnym języku mówionym lub pisanym. Bard i Bing Chat mają nawet podobny interfejs do czatu, co Asystent Google na telefonach i tabletach. Łatwo zobaczyć, jak Bard mógłby zastąpić Asystenta Google pod tym względem, ale jest to bardzo odległa przyszłość, jeśli w ogóle się to stanie.

Pierwszym problemem jest moc obliczeniowa. Asystent Google jest zasilany głównie przez serwery w chmurze, dlatego oryginalny inteligentny głośnik Google z 2016 roku nadal działa. Telefony Pixel mają wersję na urządzenie, która może odpowiadać na niektóre odpowiedzi bez żadnych serwerów. Bard i inne podobne technologie sztucznej inteligencji to duże modele językowe (LLM), które wymagają znacznie większej mocy obliczeniowej. Prezes Alphabet (spółki macierzystej Google) powiedział Reuterowi w lutym, że rozmowa z LLM jest dziesięć razy droższa dla serwerów niż standardowe wyszukiwanie słów kluczowych.

Google Bard pozdrawia.

Google i inne firmy technologiczne pracują nad poprawą wydajności dużych modeli językowych, ale prawdopodobnie pozostaną one znacznie bardziej kosztowne w obsłudze niż zwykłe wyszukiwanie słów kluczowych lub asystenci głosowi w dającej się przewidzieć przyszłości. Google powiedział, że ponad 700 milionów ludzi korzysta z Asystenta co najmniej raz w miesiącu, co już wymaga wielu serwerów na całym świecie, a przejście na Bard wymagałoby kilkukrotnego powielenia tego . Bard byłby również niemożliwy do uruchomienia lokalnie na większości telefonów lub tabletów — Alpaca, chatbot, taki jak Bard i ChatGPT, potrzebuje 16 GB pamięci RAM i 20 GB pamięci dla najlepszego dostępnego modelu. Google może stworzyć bardziej ograniczoną wersję do użytku w trybie offline, ale nie jest jasne, jakie korzyści może to mieć w porównaniu z obecnym Asystentem.

Istnieją inne problemy z Bardem, które sprawiają, że jest to kiepski zamiennik Asystenta. Google musiałby dodać nowe integracje dla inteligentnych urządzeń domowych, rozpocząć nawigację, sterowanie urządzeniami i inne funkcje, takie jak wtyczki ChatGPT. Asystent Google dostarcza też informacje w zupełnie inny (i bardziej pomocny) sposób niż Bard, w postaci kart podsumowujących i linków do źródła. W swojej obecnej formie Bard zwykle nie podaje źródeł i lubi zmyślać informacje.

Podejście hybrydowe

Możliwe, że Google może opracować rozwiązanie hybrydowe, w którym większość zapytań Asystenta Google jest obsługiwana przez obecną technologię Asystenta, ale bardziej zaawansowane pytania są przekazywane Bardowi do przetworzenia. Dzięki temu Asystent będzie działał ze wszystkimi jego obecnymi funkcjami i zaletami, a jednocześnie zapewni niektóre możliwości, z których ludzie korzystają w narzędziach takich jak Bing Chat i ChatGPT.

Google I/O, coroczne wydarzenie, podczas którego Google prezentuje nowe produkty i narzędzia dla programistów, odbędzie się ponownie w przyszłym miesiącu. Wydarzenie prawdopodobnie zostanie wypełnione wiadomościami i aktualizacjami AI i możliwe, że możemy rzucić okiem na przyszłe aktualizacje Barda i Asystenta. W każdym razie odejście Asystenta nie wydaje się teraz bardziej prawdopodobne niż odejście Siri lub Androida, chociaż w pewnym momencie może uzyskać kilka aktualizacji zasilanych przez LLM.