Podsumowanie codziennych wiadomości, 19.04.19: Czarna dziura
Opublikowany: 2022-01-29Pracownicy Amazon mogą słuchać rzeczy, które mówisz (i w pobliżu!) Alexa, YouTube TV dostał podwyżkę cen, Instagram czyści „nieodpowiednie” rekomendacje i wiele więcej. Oto największe historie z przedpołudnia 11 kwietnia 2019 roku.
Nasze pierwsze spojrzenie na czarną dziurę dzięki małżeństwu nauki i technologii
Ten rodzaj historii jest zwykle poza tematem, o którym mówimy w HTG, ale to naprawdę wielka sprawa i jest naprawdę fajna. Warto o tym porozmawiać!
Wczoraj ukazał się pierwszy obraz czarnej dziury. Obraz udostępnili naukowcy z zespołu Event Horizon Telescope. Fakt, że dostajemy prawdziwe ludzkie oczy na jedną z najpotężniejszych sił znanych człowiekowi, jest pokorny, fascynujący i po prostu fajny.
Podpis pod zdjęciem na stronie głównej Event Horizon Telescope wystarczy, aby sam zaskoczyć umysł:
Zdjęcie przedstawia jasny pierścień uformowany w wyniku załamywania się światła w intensywnej grawitacji wokół czarnej dziury, która jest 6,5 miliarda razy masywniejsza niż Słońce. To od dawna poszukiwane zdjęcie dostarcza najsilniejszych do tej pory dowodów na istnienie supermasywnych czarnych dziur i otwiera nowe okno na badanie czarnych dziur, ich horyzontów zdarzeń i grawitacji.
Sześć przecinek pięć miliarda razy masywniejszy niż Słońce. To więcej niż cały nasz Układ Słoneczny. To jest tak ogromne, że prawie niemożliwe do zrozumienia. Zdjęcie wykonano za pomocą ośmiu strategicznie rozmieszczonych teleskopów na Hawajach, Arizonie, Chile, Meksyku, Hiszpanii i na biegunie południowym. Według CNET koncepcja polega na „połączeniu siły sygnału obserwatoriów w różnych zakątkach globu, aby utworzyć tablicę tak szeroką jak sama Ziemia”. A więc teleskop, który jest tak duży jak świat.
Aby zobrazować, jak trudno jest uchwycić obraz tej wielkości, dyrektor współpracy z Teleskopem Event Horizon, Shep Doeleman, porównał to do „możliwości odczytania daty w kwadransie w Los Angeles, stojąc tutaj, w Waszyngtonie”. trudno sobie wyobrazić, jak to w ogóle jest możliwe.
Dane do obrazu zostały pierwotnie zebrane w 2017 roku i zawierały petabajty danych. Był to tak obszerny zbiór informacji, że był przechowywany na wielu fizycznych dyskach twardych, a następnie łączony przez superkomputer.
Aby dodać jeszcze fajniejszy czynnik do historii, samo schwytanie było możliwe dzięki jednemu absolwentowi MIT. Nazywa się Katie Bouman i zainicjowała stworzenie algorytmu, który połączył obrazy radiowe zebrane przez wszystkie wyżej wymienione teleskopy. Jestem pewien, że pierwszy obraz czarnej dziury był dla niej emocjonalnym przeżyciem, ponieważ algorytm został pierwotnie ogłoszony w 2016 roku – do tego momentu doprowadziły lata pracy.
Teraz, gdy widzieliśmy pierwszy obraz czarnej dziury, naukowcy są przekonani, że mogą pracować nad uzyskaniem lepszych, wyraźniejszych obrazów, dodając więcej teleskopów do współpracy w ramach programu Event Horizon Telescope. Prawdopodobnie zobaczymy nawet wyraźniejsze zdjęcia tej konkretnej czarnej dziury.
Ale fajnie. Nawet mój siedmiolatek nie może przestać o tym mówić.
Ale teraz nadszedł czas, aby porozmawiać o nowościach technicznych.
Apple News: Apple udostępnia podcasty w przeglądarce
Ponadto podwaja się liczba dostawców, którzy produkują Apple w 100% z energii odnawialnej.
- Firma Apple zaktualizowała swój interfejs internetowy Podcastów, wprowadzając czystszy wygląd, co pozwala użytkownikom słuchać bez konieczności ładowania iTunes. Ładny. [Skraj]
- Apple dużo mówiło o odpływie energii odnawialnej na zeszłorocznej imprezie iPhone XS/XR, a wczoraj ogłosiło, że liczba dostawców, którzy zobowiązali się do korzystania ze 100% energii odnawialnej, podwoiła się. [Apple Newsroom]
Niedawno pojawiły się pogłoski, że Apple podzieli iTunes, przenosząc podcasty i muzykę do dedykowanych aplikacji na macOS. Pierwotna plotka pochodziła od hakera Apple Steve'a Troughtona-Smitha, a później została potwierdzona przez 9to5Mac.
Wprowadzenie podcastów do sieci może być pierwszym krokiem do usunięcia podcastów z iTunes, czego Apple od dawna wymagało słuchania, no cóż, wszystkiego w ekosystemie Apple. W rzeczywistości może to być początek końca iTunes, ponieważ dedykowane aplikacje i usługi internetowe zastępują jego różne funkcje.
Wiadomości Google i Android: podwyżka cen YouTube TV nie wygląda dobrze
Ponadto urządzenia z Androidem 7.0 mogą być używane jako fizyczne urządzenia 2FA, inżynier Google opowiada o walce ze złośliwym oprogramowaniem botnetowym (i wygrywaniu), historii stojącej za czarną dziurą Google Doodle i nie tylko.
- Wczoraj Google ogłosił, że YouTube TV otrzyma dziesięć nowych kanałów od marek Discovery Network. Ogłoszono również, że cena skacze do 50 USD. [Blog YouTube]
- Od dawna mówimy o korzyściach płynących z używania fizycznego 2FA, takiego jak klucz bezpieczeństwa USB. Teraz każdy, kto ma telefon z Androidem w wersji 7.0 (Nougat) lub nowszej, ma go dzięki nowej funkcji bezpieczeństwa zaimplementowanej przez Google. [Skraj]
- Wired ma fascynujący artykuł o tym, jak zespół ds. bezpieczeństwa Androida zajął się złośliwym oprogramowaniem botnet Chamois i wygrał. [Przewodowy]
- Aby uczcić pierwszy obraz czarnej dziury, Google przygotował szybkie Doodle. Okazuje się, że koncept został stworzony przez artystę w drodze do pracy. Co za zabawna historia. [CNET]
- Użytkownicy G Suite otrzymują więcej narzędzi zabezpieczających. [TechCrunch]
- Google ponownie używa nazwy Currents w nowym Google+ dla Firm. Jeśli pamiętasz, Currents była pierwotną nazwą tego, co znamy teraz jako Google News. Zastanawiam się, czy Google zdaje sobie sprawę, że istnieje więcej słów i nie muszą ponownie używać nazw? [9 do Google]
- Wkrótce będzie można natywnie edytować pliki pakietu Microsoft Office w Dokumentach. [Skraj]
- Fałszywa aplikacja Portfel Google otrzymuje dostęp do autentycznych kont Google. To jest… kłopotliwe. Zdarzyło się to nawet jednemu z naszych redaktorów tutaj w HTG. Uf. [Policja Androida]
- Google ma program o nazwie YouTube Signature, w którym ocenia smartfony na podstawie odtwarzania wideo. Huawei P30, P30 Pro i Honor View20 to najnowsze, które dokonały cięcia. [Programiści XDA]
- Visible, Verizon MVNO, pozwoli Ci wymienić dowolny działający telefon z Androidem — bez względu na to, ile ma lat — i zamiast tego podaruje Ci markowe urządzenie Visible R2. [9 do Google]
YouTube TV był kiedyś jedną z najlepszych ofert w transmisji strumieniowej telewizji — za jedyne 35 USD miesięcznie (cena początkowa) był to prosty plan przesyłania strumieniowego, który miał wiele do zaoferowania. Był wyposażony w nieograniczony rejestrator w chmurze, obsługę sześciu profili i tylko jeden pakiet. To było proste.
Ale w miarę dodawania kolejnych kanałów cena wzrosła. Po wczorajszej podwyżce cen nastąpił spory sprzeciw — zarówno ze strony obecnych klientów YouTube TV, jak i mediów. Najostrzejsza krytyka jest również tą, którą słyszę najbardziej: że YouTube TV za bardzo przypomina pakiet kablowy. Cały sens telewizji strumieniowej polega na oferowaniu wyboru i obniżaniu kosztów.
Chociaż podejście jeden pakiet dla każdego było dobre, gdy początkowo uruchomiono YouTube TV, nie zaczyna być problemem, zwłaszcza dla obecnych subskrybentów. Bo nawet jeśli nie chcesz nowych kanałów Discovery — w tym HGTV i Food Network — nadal za nie płacisz. Wzrost cen ma miejsce na całym świecie, nawet w przypadku użytkowników, którzy otrzymali pierwotną opłatę miesięczną w wysokości 35 USD. Ci użytkownicy zobaczą wzrost o 15 USD miesięcznie, prawdopodobnie w przypadku kanałów, których nawet nie chcą. To bardzo ważna sprawa firmy kablowej .
Marzeniem, które widzowie telewizyjni mieli od lat, jest prawdziwym planem a la carte, który pozwala dodawać tylko te kanały, które faktycznie oglądasz, i żadnych niepotrzebnych rzeczy. W tej chwili Sling TV jest jedynym dostępnym dostawcą, który oferuje coś zbliżonego do tego i nadal nie jest idealny.
Może kiedyś tam dotrzemy. Ale nie, jeśli jest to pozostawione dostawcom telewizji.
Inne wiadomości: Pracownicy Amazon mogą słuchać tego, co mówisz (i wokół) Alexa
Poza tym Instagram przestanie promować nieodpowiednie treści, AT&T jest coraz bardziej pod ostrzałem z powodu bzdur 5G E, Facebook mówi o sprzątaniu (znowu) i nie tylko.
- Według niedawnego raportu Bloomberga, tysiące pracowników Amazona może słuchać Twoich klipów audio Alexa – które często zawierają prywatne rozmowy – aby poprawić reakcje sztucznej inteligencji. [Bloomberg]
- Instagram przestanie polecać posty, które są nieodpowiednie, ale nie są sprzeczne z wytycznymi. Przestaną się pojawiać na stronie Discover i w wynikach wyszukiwania hashtagów. [TechCrunch]
- AT&T po raz kolejny jest pod ostrzałem z powodu roszczeń dotyczących szybkości sieci 5G E. [Skraj]
- Facebook po raz kolejny podkreśla, co zamierza zrobić, aby poprawić jakość treści na swojej stronie. Poważnie, ta sama piosenka i taniec się starzeją. Po prostu zrób to już. [Wiadomości na Facebooku]
- Andy Greenberg, pisarz sieciowy, przedstawił fascynujące spojrzenie na nową platformę spyware o nazwie TajMahal, która pozostawała niewykryta przez pięć lat. [Przewodowy]
- Netflix uruchamia własne radio komediowe na SiriusXM. [TechRadar]
Inteligentne głośniki i cyfrowi asystenci zyskują na popularności, a coraz więcej domów zaprasza ich do użytku na co dzień. Do diabła, mam teraz nie mniej niż cztery Google Homes w moim domu.
Nie jest też tajemnicą, że ci asystenci, tacy jak Google Assistant i Amazon Alexa, stają się „mądrzejsi” każdego dnia. Częścią tego jest uczenie maszynowe. Częścią tego jest sztuczna inteligencja. Ale jest też część, o której większość z nas nie myśli: część ludzka.
Według niedawnego raportu Bloomberga, Amazon zatrudnia „tysiące” pracowników, aby słuchać nagrań Alexa, transkrybować je i wprowadzać z powrotem do oprogramowania, aby pomóc sztucznej inteligencji lepiej rozumieć ludzi i ich potrzeby.
Nagrywanie dźwięku jest dość standardową praktyką, jeśli chodzi o asystentów cyfrowych — w końcu żądania nie są przetwarzane lokalnie w czasie rzeczywistym — ponieważ większość pracy związanej z przetwarzaniem odbywa się w chmurze. Twoje żądanie jest więc rejestrowane, przesyłane, a następnie przetwarzane po stronie serwera. W ten sposób robią to zarówno Amazon, jak i Google. Zarówno Amazon, jak i Google udostępniają te nagrania również użytkownikom.
Raport Bloomberga, który otrzymuje swoje twierdzenia od „siedmiu osób, które pracowały nad programem”, stwierdza, że tysiące ludzi słucha nagrań przez dziewięć godzin dziennie – czasami nawet 1000 nagrań na osobę na zmianę. Wykorzystują czaty wewnętrzne, aby udostępniać nagrania osób, które są trudne do zrozumienia, ale także „zabawne nagrania”.
Jeśli masz inteligentny głośnik, jestem pewien, że wcześniej wykrył fałszywe pozytywne słowo-klucz. „Budzi się”, słucha krótko, a potem uświadamia sobie, że do niego nie mówisz. A może w ogóle nie mówisz. Tak czy inaczej, nagranie ma miejsce w tym momencie, a biorąc pod uwagę liczbę fałszywych alarmów, które moje Homes mają każdego dnia, trochę niepokojąca jest myśl, że ktoś może słuchać tych nagrań.
Z drugiej strony Amazon wydał dość szczegółowe oświadczenie Bloombergowi, nie tylko potwierdzając praktykę, ale także oferując odrobinę pocieszenia tym, którzy, co zrozumiałe, są zaniepokojeni tym, że ktoś słucha ich prywatnych rozmów, które zostały przypadkowo nagrane:
Poważnie traktujemy bezpieczeństwo i prywatność danych osobowych naszych klientów. Adnotujemy tylko bardzo małą próbkę nagrań głosowych Alexa, aby poprawić wrażenia klientów. Na przykład te informacje pomagają nam szkolić nasze systemy rozpoznawania mowy i rozumienia języka naturalnego, dzięki czemu Alexa może lepiej zrozumieć Twoje prośby i zapewnić, że usługa będzie działać dobrze dla wszystkich.
Stosujemy surowe zabezpieczenia techniczne i operacyjne oraz politykę zerowej tolerancji dla nadużyć naszego systemu. Pracownicy nie mają bezpośredniego dostępu do informacji, które mogą zidentyfikować osobę lub konto w ramach tego przepływu pracy. Wszystkie informacje są traktowane z zachowaniem wysokiej poufności i używamy uwierzytelniania wieloskładnikowego w celu ograniczenia dostępu, szyfrowania usług i audytów naszego środowiska kontrolnego w celu ich ochrony.
Ta ostatnia część jest tutaj kluczowa — dane są rzekomo anonimowe, więc nie można ich z tobą powiązać. Bloomberg twierdzi jednak coś przeciwnego, twierdząc, że zobaczył zrzut ekranu, który „pokazuje, że nagrania przesłane do audytorów Alexa nie zawierają pełnego nazwiska i adresu użytkownika, ale są powiązane z numerem konta, a także imieniem użytkownika i numer seryjny urządzenia.” Jeśli to prawda, brzmi to dla mnie dość identyfikująco.
Tak czy inaczej, myśl o kimś, kto słucha rozmów, które toczą się w twoim domu, rzeczy, które mają być trzymane za zamkniętymi drzwiami, wystarczy, aby twoja skóra cierpła, anonimowa lub nie.