Powszechne nieporozumienia dotyczące OCD

Opublikowany: 2021-07-22
Powszechne nieporozumienia dotyczące OCD

Powszechne nieporozumienia dotyczące OCD

Kiedy słyszysz termin „OCD”, co przychodzi ci na myśl?

Jeśli jesteś jak większość ludzi, możesz pomyśleć, że oznacza to po prostu „naprawdę czysty” lub „naprawdę zorganizowany”. W rzeczywistości firma Target niedawno zaczęła sprzedawać zestaw sanitarny, który reklamowali jako „idealny dla OCD”. Jeśli więc kojarzysz frazę „OCD” z czystością i organizacją, nie jesteś złą osobą i nie jesteś sam; termin ten stał się tak powszechny w naszej kulturze, że często zapominamy, że odnosi się do uzasadnionej choroby psychicznej.

Niestety jednak to część problemu. Tak więc w tym artykule zamierzamy zdekonstruować niektóre z powszechnych błędnych wyobrażeń na temat OCD, aby dowiedzieć się, dlaczego nie są one prawdziwe i jak to jest naprawdę żyć z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym.

1. OCD nie polega na byciu „czystym”

Wiele osób żyjących z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi często otrzymuje zszokowane komentarze od znajomych, którzy wołają: „Ale w twoim pokoju jest taki bałagan!” Czemu? Ponieważ ich przyjaciele – jak większość ludzi – zakładają, że OCD polega na byciu czystym i zorganizowanym. Ale w rzeczywistości OCD jest zaburzeniem myślenia charakteryzującym się obecnością niechcianych natrętnych myśli i kompulsywnych zachowań, które mają na celu odeprzeć niepokojące obrazy mentalne.

Aby zrozumieć, jak to jest naprawdę żyć z OCD, pomyślmy o tym w ten sposób: wyobraź sobie, że idziesz nad jeziorem i masz nagłą, przypadkową myśl: „Mógłbym wrzucić klucze do tego jeziora!” Teraz sama ta myśl prawdopodobnie nie jest dla ciebie tak niepokojąca. Większość z nas ma takie myśli od czasu do czasu i prawdopodobnie nic o nich nie myślimy. Dzieje się tak dlatego, że problem nie tkwi w samej myśli: tkwi w tym, co dzieje się dalej.

Tak więc, jeśli myślisz: „Mogę wrzucić klucze do tego jeziora!” a ty odpowiadasz myśląc: „Wow… to była głupia myśl! Ciekawe, skąd to się wzięło!” … gratulacje, masz neurotypowy mózg. Możesz cieszyć się rodzajem procesu myślowego, za którym tęsknią ludzie z OCD. Ale jeśli masz zwariowaną myśl i wydaje się, że utknęła w twoim mózgu – aby pozostać tam w nieskończonej pętli – możesz mieć OCD. Jeśli zauważysz, że myślisz: „Skąd wzięła się ta myśl?” lub „Dlaczego tak pomyślałem?” i spędzasz godziny rozmyślając nad tą myślą w cichym niebezpieczeństwie… masz pojęcie, jak to jest żyć z OCD.

2. W przypadku OCD „obsesja” nie oznacza, że ​​coś kochasz

Czy kiedykolwiek byłeś naprawdę podekscytowany czymś, czym się teraz interesujesz i powiedziałeś: „O mój Boże, mam OBSESJĘ na punkcie sernika!!” Jeśli tak, nie jesteś sam. I jest całkiem spora szansa, że ​​wygłaszając to oświadczenie, nie chciałeś unieważnić doświadczenia wszystkich osób z OCD. Ale kiedy mówimy, że mamy na czymś „obsesję”, zazwyczaj mamy na myśli, że tak bardzo to kochamy, że nie możemy przestać o tym myśleć.

Jednak dla osób z OCD jest odwrotnie. Dla kogoś, kto żyje z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, „obsesje” nie są czymś, o czym chcą myśleć. Obsesje nie są rzeczami, które kochasz. „Obsesja” to raczej apropos termin na myśl tak okropną, że tkwi w twoim mózgu w piekielnej pętli. Nie chcesz, żeby tam było, ale nie możesz sprawić, żeby odeszło. Masz obsesję na punkcie tej myśli, ponieważ robisz wszystko, co w twojej mocy, aby udowodnić, że jest źle, zneutralizować ją, uciec od horroru, jaki generuje w twoim umyśle.

Na przykład ktoś, kto żyje z OCD, może mieć obsesję na punkcie określonego tematu, takiego jak zanieczyszczenie lub krzywda. Cykl zaczyna się od prostej myśli – może coś w stylu „Zapomniałem umyć ręce!” i szybko przeradza się w horror. Na piętach tej prostej myśli pojawia się strach: „A jeśli ktoś inny zachoruje, bo zapomniałam umyć rąk? A jeśli jestem chory i nie wiem o tym? A jeśli zarażam innych ludzi, nie wiedząc o tym?” Jak widać z treści tych myśli, osoba z OCD nie cieszy się swoimi obsesyjnymi myślami. Boją się ich, boją się implikacji, jakie ich myśli mogą przynieść w życiu, boją się, że obecność tych myśli czyni z nich okropną osobę.

Są to dwa z najczęstszych nieporozumień związanych z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym. Ale tylko zarysowują powierzchnię tego, jak to jest naprawdę żyć z OCD. Kiedy ludzie wygłaszają bezmyślne komentarze, takie jak: „Och, jestem taki OCD!” i marki dostosowują całe linie produktów, aby pasowały do ​​przekonania, że ​​OCD = czystość, efektem końcowym jest to, że trywializujesz bolesne – i często wyniszczające – zaburzenie. Przerwanie tego cyklu trywializacji jest jednym z powodów, dla których ważne jest dla nas obalenie tych powszechnych stereotypów.

Dekonstrukcja tych błędnych przekonań może również poprawić dostęp osoby do leczenia i powrotu do zdrowia. Ponieważ nasze kulturowe postrzeganie OCD jest tak zniekształcone, wiele osób cierpi w milczeniu z niezdiagnozowanym OCD, nigdy nie zdając sobie sprawy, że istnieje nazwa dla natrętnych myśli, które ich torturują. Bez tego wglądu wiele osób może doświadczyć cichej agonii, obawiając się, że są po prostu okropną osobą. Mogą czuć, że muszą walczyć z umysłem w ciszy, nigdy nie zdając sobie sprawy, że istnieje wiele zasobów, które mogą im pomóc w walce.

Tak więc, jeśli którykolwiek z objawów opisanych w tym artykule rezonuje z tobą, powinieneś wiedzieć, że istnieje pomoc. Jeśli uważasz, że możesz żyć z niezdiagnozowanym OCD, możesz zrobić pierwszy krok w kierunku leczenia, wykonując ten bezpłatny test na OCD już dziś. Ten test od Mind Diagnostics jest prostą, samodzielną oceną; to nie to samo, co diagnoza postawiona przez specjalistę od zdrowia psychicznego. Może jednak pomóc ci dowiedzieć się więcej o typowych objawach OCD i dostępnych opcjach leczenia.

Jeśli więc Ty lub ktoś, kogo kochasz, zmaga się z niezdiagnozowanym OCD, nie bój się zwrócić się o pomoc. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to coś więcej niż stereotypy, które kojarzymy ze zwrotem „OCD”. Twoje myśli nie definiują cię i nie czynią cię złym człowiekiem. I zawsze możesz zwrócić się o pomoc, kontaktując się z terapeutą online.